Płytki czy panele w salonie z kuchnią? Poradnik 2025
Odwieczny dylemat przy wykańczaniu przestrzeni połączonej: Płytki czy panele? Choć tradycyjne podejście często separowało funkcje pomieszczeń, współczesne projektowanie śmiało łączy kuchnię z salonem, tworząc spójną, często bardziej przestronną przestrzeń. Jest to rozwiązanie niezwykle praktyczne, szczególnie w mniejszych metrażach, optycznie powiększając wnętrze i ułatwiając interakcje między domownikami czy gośćmi – przygotowując obiad, wciąż jesteś częścią życia rodzinnego lub towarzyskiego. Zatem, postawić na jedno rozwiązanie czy próbować godzić pozornie niegodzące się materiały? Odpowiedź w skrócie: zależy to od wielu czynników, w tym Twoich priorytetów i charakterystyki przestrzeni.

Gdy przyjrzymy się bliżej dostępnym danym i opiniom specjalistów, wyłania się jasny obraz kompromisów, z którymi trzeba się zmierzyć, niezależnie od wyboru. Zebraliśmy kluczowe aspekty, aby ułatwić analizę.
Kryterium | Płytki Ceramiczne/Gresowe | Panele Laminowane | Panele Winlyowe (LVT/SPC) |
---|---|---|---|
Odporność na wilgoć i plamy | Wysoka (z wyjątkiem fug) | Niska (szczególnie na łączeniach) | Bardzo wysoka |
Trwałość (odporność na ścieranie) | Bardzo wysoka (klasa PEI) | Średnia do wysokiej (klasa AC) | Wysoka |
Komfort akustyczny | Niski (mogą generować pogłos) | Średni (wymaga dobrego podkładu) | Wysoki (dobrze wytłumiają dźwięki) |
Komfort termiczny | Niski (chłodne w dotyku), idealne do ogrzewania podłogowego | Średni, zazwyczaj kompatybilne z ogrzewaniem podłogowym (sprawdzić produkt) | Wysoki (cieplejsze niż płytki), zazwyczaj kompatybilne z ogrzewaniem podłogowym (sprawdzić produkt) |
Cena materiału (orientacyjnie za m²) | 40 - 200+ PLN | 30 - 100 PLN | 60 - 180+ PLN |
Cena montażu (orientacyjnie za m²) | 80 - 150+ PLN (wymaga fachowca) | 30 - 60 PLN (możliwy montaż DIY) | 40 - 80 PLN (możliwy montaż DIY) |
Jak widać z powyższego zestawienia, nie ma jednego materiału, który byłby bezdyskusyjnie najlepszy we wszystkich aspektach. Płytki wiodą prym tam, gdzie kluczowa jest absolutna odporność na wodę i ekstremalną trwałość mechaniczną, często jednak przegrywają pod względem komfortu. Panele laminowane kuszą ceną i estetyką drewna, ale ich wrażliwość na wilgoć w strefie kuchennej bywa źródłem problemów. Panele winylowe jawią się jako interesujący kompromis, łącząc wodoodporność z lepszym komfortem użytkowania, choć ich koszt plasuje się między laminatem a droższymi płytkami. Decyzja staje się więc grą w priorytety i analizą konkretnych warunków użytkowania.
Płytki w strefie kuchennej i wypoczynkowej – plusy i minusy
Gres, a zwłaszcza płytki ceramiczne, to materiał, który historycznie zadomowił się w kuchniach i łazienkach, gdzie kontakt z wodą i zabrudzeniami jest na porządku dziennym. Ich fundamentalna zaleta to niezwykła odporność na wilgoć – rozlane płyny, tłuszcz czy zabrudzenia z żywności nie stanowią dla nich problemu. Powierzchnię płytek można bez obaw intensywnie szorować, stosując mocniejsze detergenty, co w przestrzeni, gdzie gotujemy i spożywamy posiłki, jest nie do przecenienia.
Dodatkowo, płytki charakteryzują się wysoką twardością i odpornością na ścieranie, określaną klasą PEI w przypadku płytek glazurowanych (od 0 do V, gdzie V jest najwyższa) lub parametrem twardości Mohsa dla gresu. Płytki gresowe barwione w masie czy lappato (częściowo polerowane) są niezwykle trwałe i odporne na zarysowania, nawet w miejscach o dużym natężeniu ruchu. Jeśli upuścimy ciężki przedmiot, szansa na poważne uszkodzenie jest mniejsza niż w przypadku innych materiałów.
Co więcej, płytki są niepalne, co zwiększa bezpieczeństwo w aneksie kuchennym, gdzie często operujemy ogniem lub wysoką temperaturą. Świetnie przewodzą ciepło, dlatego są idealnym wyborem w przypadku zastosowania ogrzewania podłogowego. Ciepło rozchodzi się równomiernie i efektywnie, co przekłada się na niższe rachunki za ogrzewanie.
Jednak płytki mają też swoje "ciemne strony". Przede wszystkim, są twarde i zimne w dotyku, co może być odczuwalne w części wypoczynkowej salonu, zwłaszcza zimą bez ogrzewania podłogowego. Chodzenie boso po zimnych płytkach nie należy do najbardziej komfortowych doświadczeń.
Ich twardość oznacza również, że upuszczenie na nie delikatnego przedmiotu, np. szklanki, najprawdopodobniej zakończy się rozbiciem. Sama płytka jest odporna, ale jej krawędź lub narożnik mogą ulec wyszczerbieniu przy silnym uderzeniu, choć nowoczesny gres porcelanowy jest bardzo wytrzymały.
Wadą, która spędza sen z powiek wielu użytkownikom, są fugi – spoiwo między płytkami, które chłonie brud i wymaga regularnego, często żmudnego czyszczenia. Oczywiście, istnieją fugi epoksydowe, które są znacznie bardziej odporne na plamy i łatwiejsze w utrzymaniu, ale są droższe i wymagają specjalistycznego montażu.
Płytki mogą być też śliskie, zwłaszcza po zalaniu wodą. Wybierając płytki do kuchni, a tym bardziej do przestrzeni połączonej, warto zwrócić uwagę na parametr antypoślizgowości (oznaczenie R, od R9 do R13, gdzie wyższa wartość oznacza większą antypoślizgowość). Płytki o strukturze, matowe lub ze specjalną powłoką antypoślizgową są bezpieczniejszym wyborem.
W kontekście części salonowej, tradycyjne, małe płytki ceramiczne mogą wyglądać surowo i mało przytulnie, jednak producenci oferują coraz więcej rozwiązań idealnie wpisujących się w estetykę pokoju dziennego. Mamy do dyspozycji duże formaty płytek (np. 60x60 cm, 120x60 cm, a nawet większe płyty), które ograniczają ilość fug i tworzą wrażenie bardziej jednolitej, eleganckiej powierzchni. Dostępne są również płytki imitujące drewno, beton, kamień, które potrafią do złudzenia przypominać naturalne materiały, zachowując jednocześnie wszystkie praktyczne zalety gresu.
Koszt zakupu płytek jest bardzo zróżnicowany – od kilkudziesięciu złotych za metr kwadratowy za standardowe płytki ceramiczne, do nawet kilkuset złotych za gres wysokiej klasy, płytki rektyfikowane (o idealnie prostych krawędziach, umożliwiających zastosowanie minimalnej fugi) czy wielkoformatowe. Koszt montażu jest zazwyczaj wyższy niż paneli, wymaga też większych umiejętności, co dodatkowo podnosi całkowitą cenę podłogi.
Montaż płytek jest procesem bardziej czasochłonnym i inwazyjnym niż układanie paneli. Wymaga przygotowania podłoża, nałożenia kleju, fugowania, a następnie kilku dni na związanie materiałów, zanim podłoga będzie w pełni użytkowa. Hałas i kurz podczas prac są zazwyczaj nieuniknione.
Mimo tych wad, płytki w aneksie kuchennym są często postrzegane jako rozwiązanie „nie do zdarcia”, gwarantujące czystość i higienę w strefie przygotowywania posiłków. Przekonanie, że płytki będą pasowały do pokoju dziennego, stopniowo się zmienia, a dzięki nowoczesnym wzorom i formatom, coraz śmielej wkraczają również do części wypoczynkowej, oferując niespotykaną trwałość w miejscach narażonych na wzmożony ruch czy bezpośredni kontakt z wyjściem na taras czy ogród.
Wybierając płytki, zyskujesz niebywałą odporność na wszelkie kuchenne wypadki, łatwość utrzymania czystości w tej najbardziej wymagającej części połączonego pomieszczenia. Ceną za to może być chłodniejsze wrażenie pod stopami i potencjalnie wyższy koszt całości inwestycji, biorąc pod uwagę materiał i robociznę.
Nowoczesne płytki gresowe są produkowane z dbałością o detale, imitując naturalne drewno w sposób zadziwiająco realistyczny, łącznie z odwzorowaniem faktury. To otwiera drzwi do stworzenia spójnej podłogi wizualnie ciepłej jak drewno, ale o nieporównywalnej trwałości w strefie kuchennej. Takie rozwiązania pozwalają pogodzić estetykę salonu z funkcjonalnością kuchni bez konieczności wizualnego podziału.
Podsumowując plusy: trwałość, odporność na wilgoć i plamy, niepalność, idealne do ogrzewania podłogowego. Podsumowując minusy: twardość, chłód, potencjalna śliskość (jeśli wybierzesz niewłaściwy typ), wymagające czyszczenia fugi, trudniejszy i droższy montaż, potencjalnie wyższy koszt początkowy.
Panele w aneksie kuchennym i salonie – jakie wybrać?
Panele, w szczególności te drewnopodobne, są ulubionym materiałem Polaków na podłogi w pokojach dziennych i sypialniach, głównie ze względu na ich estetykę przypominającą naturalne drewno, stosunkowo łatwy montaż i przystępną cenę. Pytanie brzmi, czy panele można zastosować w kuchni bez obaw o ich wytrzymałość i odporność? Odpowiedź nie jest prosta i zależy od typu paneli, na które się zdecydujemy.
Standardowe panele laminowane składają się z warstwy wiórowej HDF lub MDF, rdzenia pokrytego dekoracyjną warstwą i laminatem ochronnym na wierzchu oraz stabilizującą warstwą spodnią. Rdzeń HDF/MDF jest niezwykle wrażliwy na wilgoć – wystarczy niewielkie, dłużej zalegające rozlanie, aby panele spęczniały, a ich krawędzie "wstały", trwale niszcząc podłogę. W aneksie kuchennym, gdzie zachlapania są na porządku dziennym, to poważna wada.
Wybierając panele do aneksu kuchennego, musimy postawić na rozwiązania o zwiększonej odporności na wilgoć. Istnieją panele laminowane o podwyższonej odporności na wodę, często z zaimpregnowanymi krawędziami i specjalną powłoką. Producenci gwarantują, że takie panele przetrwają kontakt z wodą przez określony czas (np. 24h lub 72h), ale nie są one w pełni wodoodporne jak płytki czy panele winylowe.
Prawdziwą rewolucją w kontekście zastosowania paneli w kuchni są panele winylowe LVT (Luxury Vinyl Tiles) lub SPC (Stone Plastic Composite), będące ewolucją paneli LVT z jeszcze sztywniejszym rdzeniem. Ich główną zaletą jest całkowita wodoodporność – są wykonane z materiałów, które nie chłoną wody i nie pęcznieją. Można je stosować nawet w łazienkach. To czyni je idealnym kandydatem na podłogę w aneksie kuchennym.
Panele winylowe charakteryzują się również dobrą trwałością, odpornością na zarysowania i wgniecenia, a także doskonałym komfortem akustycznym – są ciche i dobrze wytłumiają dźwięki uderzeniowe (np. spadające przedmioty). Są też przyjemniejsze w dotyku i cieplejsze od płytek.
Ważnym parametrem dla paneli laminowanych, określającym ich odporność na ścieranie, jest klasa ścieralności AC (od AC1 do AC6). Do zastosowania w salonie i aneksie kuchennym zaleca się wybierać panele o klasie co najmniej AC4, a najlepiej AC5 lub AC6, co gwarantuje ich dłuższą żywotność w intensywnie użytkowanych obszarach. W przypadku paneli winylowych odporność określa się innymi normami (np. klasyfikacja użyteczności, od 21 do 33/43).
Montaż paneli laminowanych czy winylowych w systemie zatrzaskowym ("klik") jest stosunkowo szybki i prosty, często możliwy do wykonania samodzielnie, co obniża koszty. Wymaga jednak starannego przygotowania podłoża – musi być równe i czyste. Pod panele laminowane konieczne jest zastosowanie odpowiedniego podkładu, który poprawia akustykę, izoluje termicznie i wyrównuje drobne nierówności podłogi.
Estetyka paneli, zwłaszcza tych drewnopodobnych, pozwala na stworzenie ciepłego i przytulnego klimatu w salonie, który harmonijnie przechodzi do aneksu kuchennego. Panele winylowe LVT dostępne są w niezliczonej liczbie wzorów, od realistycznych imitacji drewna, przez kamień, beton, aż po abstrakcyjne dekory, oferując ogromne możliwości aranżacyjne.
Cena paneli laminowanych jest zazwyczaj niższa niż płytek czy paneli winylowych. Koszt m² paneli laminowanych AC4 zaczyna się od około 40-50 PLN, podczas gdy za panele winylowe LVT o dobrych parametrach trzeba zapłacić od 70-80 PLN wzwyż. Dobrej jakości panele SPC mogą kosztować nawet 150-200 PLN/m². Koszt montażu, jak wspomniano, jest niższy niż w przypadku płytek.
Minusy paneli? Panele laminowane są wrażliwe na zalanie. Chociaż istnieją modele zwiększonej odporności na wodę, dłuższemu zalaniu nie sprostają. Mogą być również mniej odporne na zarysowania i wgniecenia niż gres, choć zależy to od klasy ścieralności AC i jakości warstwy wierzchniej. Raz uszkodzony panel laminowany jest trudniejszy do punktowej naprawy niż wymiana pojedynczej płytki (wymaga rozbierania części podłogi).
Panele winylowe są znacznie lepszym rozwiązaniem do kuchni, ale mogą być bardziej podatne na zarysowania od bardzo twardych płytek, np. przesuwanych ciężkich mebli bez odpowiednich zabezpieczeń. Nie są też tak odporne na wysoką temperaturę jak płytki – gorący garnek postawiony bezpośrednio na panelu może uszkodzić powierzchnię.
Warto też wspomnieć o formaldehydzie – standardowe panele laminowane (ale nie winylowe) zawierają go w spoiwie HDF/MDF, choć jego emisja jest regulowana normami. Osoby wrażliwe lub alergicy mogą zwracać na to uwagę, wybierając panele z niską emisją (np. klasa E1 lub niższa). Panele winylowe są zazwyczaj wolne od formaldehydu.
Podsumowując panele w kontekście połączonej przestrzeni: panele laminowane to rozwiązanie estetyczne i budżetowe dla salonu, ale ryzykowne w aneksie kuchennym (chyba że są to modele o znacząco podwyższonej odporności na wodę). Panele winylowe LVT/SPC oferują bezpieczeństwo wodoodporności kuchni w estetyce paneli, przy dobrym komforcie użytkowania i montażu, ale w wyższej cenie.
Jednolita podłoga czy podział na strefy płytkami i panelami?
Decyzja o wyborze jednego rodzaju podłogi na całej powierzchni połączonego salonu z kuchnią, czy też o wyraźnym podziale za pomocą różnych materiałów, jest kluczowa dla ostatecznego wyglądu i funkcjonalności wnętrza. Kwestia estetyki i praktyki splata się tutaj w skomplikowany węzeł, który próbuje rozplątać wielu projektantów i inwestorów. Tradycyjne podejście dyktowało, że płytki nadają się jedynie do kuchni i łazienki, natomiast w salonie powinny znaleźć się panele lub parkiet. Tego rodzaju sztywne zasady, choć bywają punktem odniesienia, coraz częściej są łamane.
Zwolennicy jednolitej podłogi na całej powierzchni anektu kuchennego i salonu argumentują, że to rozwiązanie tworzy wrażenie większej przestrzeni. Wizualne połączenie strefy gotowania z wypoczynkową jednym, spójnym materiałem sprawia, że oko nie napotyka na optyczną barierę, co jest szczególnie cenne w mniejszych mieszkaniach. Brak progu czy listwy łączącej podłogi ułatwia też sprzątanie za pomocą odkurzacza automatycznego, który bez przeszkód może przemieszczać się po całym pomieszczeniu.
Jeśli zdecydujemy się na jednolitą podłogę, naturalnym wyborem wydają się materiały, które dobrze sprawdzą się zarówno w "mokrej" i intensywnie użytkowanej kuchni, jak i w "suchej" i reprezentacyjnej części salonowej. Tutaj na prowadzenie wysuwają się płytki gresowe o odpowiednich parametrach (szczególnie te imitujące drewno, kamień czy beton) oraz panele winylowe LVT/SPC. Gres zapewnia maksymalną trwałość i wodoodporność w kuchni, jednocześnie, dzięki szerokiemu wachlarzowi wzorów i dużym formatom, może wyglądać elegancko i nowocześnie w salonie.
Panele winylowe LVT oferują komfort termiczny i akustyczny zbliżony do tradycyjnych paneli, a przy tym są w pełni wodoodporne, co jest ich niekwestionowaną przewagą nad laminatem w kuchni. W jednolitym układzie, brak połączeń między materiałami eliminuje problem listew progowych, które przez niektórych są postrzegane jako mało estetyczne i kłopotliwe w czyszczeniu. Stworzenie gładkiej, nieprzerwanej powierzchni optycznie "wydłuża" i poszerza pomieszczenie.
Z drugiej strony, podział na strefy płytkami i panelami ma swoje uzasadnienie. Jest to rozwiązanie praktyczne, które pozwala dostosować materiał do funkcji danej strefy: wytrzymałe, wodoodporne płytki w kuchni, gdzie są najbardziej potrzebne, i cieplejsze, bardziej komfortowe panele w salonie. To logiczne podejście, które odpowiada na specyficzne wymagania każdej części pomieszczenia. Taki podział jest też naturalny dla tych, którzy są przyzwyczajeni do bardziej tradycyjnego sposobu urządzania.
Rozgraniczenie materiałów podłogowych wizualnie dzieli przestrzeń na funkcjonalne obszary – kuchnię i salon. Może to być pożądane w większych otwartych przestrzeniach, gdzie chcemy podkreślić odrębność stref, np. wydzielając aneks kuchenny od reszty pokoju. Przełamanie takiego podziału za pomocą wyraźnego cięcia podłogi lub listwy maskującej może zaowocować naprawdę interesującym efektem wizualnym, pod warunkiem starannego zaplanowania linii podziału i doboru odpowiedniej listwy, tak by nie stanowiła przeszkody i była estetyczna.
Możliwe jest zastosowanie połączenia płytek i paneli w sposób "na styk" bez listwy, zwłaszcza gdy oba materiały mają zbliżoną grubość, a do połączenia użyto specjalistycznych klejów lub elastycznych spoin. To jednak wymaga dużej precyzji montażu i może być ryzykowne w przypadku paneli laminowanych, które pracują i mogą się odsuwać od twardych płytek, tworząc szczelinę. W panelach winylowych, które są bardziej stabilne wymiarowo, to rozwiązanie jest łatwiejsze do zrealizowania.
Wadą rozwiązania z podziałem jest widoczna granica między materiałami, która może "przecinać" przestrzeń, zwłaszcza jeśli podział przebiega w niefortunnym miejscu, np. na środku przejścia. Listwy maskujące, choć praktyczne, mogą zbierać brud i nie zawsze wyglądają estetycznie. Konieczność precyzyjnego dopasowania grubości podłóg w miejscu styku bywa wyzwaniem technicznym podczas montażu.
Wybór między jednolitą podłogą a podziałem zależy w dużej mierze od rozmiaru pomieszczenia i preferencji estetycznych. W małych przestrzeniach, jak omówiono w kolejnym rozdziale, jednolita podłoga w jasnym kolorze jest zazwyczaj lepszym wyborem dla wizualnego powiększenia. W większych aneksach kuchennych z salonem, podział może być uzasadniony funkcjonalnie i estetycznie, podkreślając różne strefy.
Każde z rozwiązań ma swoje plusy i minusy, a ostateczna decyzja powinna być przemyślana w kontekście całego projektu wnętrza, stylu aranżacji oraz sposobu użytkowania obu stref. Nie bój się eksperymentować z materiałami, ale zawsze stawiaj funkcjonalność w kuchni na pierwszym miejscu, bez względu na to, czy wybierzesz płytki, panele, czy ich kombinację.
Które rozwiązanie lepiej sprawdzi się w małym salonie z kuchnią?
W małych mieszkaniach, gdzie kuchnia połączona jest z salonem, każdy metr kwadratowy jest na wagę złota, a wrażenie przestronności staje się priorytetem. Wybór podłogi w takich warunkach ma kluczowe znaczenie dla optycznego odbioru wnętrza. Zazwyczaj w małych przestrzeniach, w których kuchnia połączona jest z salonem, wybór jednolitej posadzki to najlepsze rozwiązanie, ponieważ spójność wizualna przyczynia się do postrzegania pomieszczenia jako większego.
Dlaczego jednolita podłoga w małym metrażu działa na korzyść? Ponieważ brak widocznych granic między strefami – czy to w postaci listew, czy wyraźnego cięcia materiałów – pozwala oku "przesuwać się" po całej powierzchni bez przeszkód. To sprawia, że pokój wydaje się szerszy i dłuższy. Jest to prosty, ale niezwykle skuteczny trik optyczny stosowany przez projektantów wnętrz od lat.
Jeśli zdecydujesz się na jednolitą podłogę w małym aneksie kuchennym z salonem, pamiętaj też o wyborze odpowiedniego koloru i wzoru materiału. W małych przestrzeniach zaleca się materiał podłogowy utrzymany w jasnym kolorze. Jasne odcienie odbijają więcej światła, co dodatkowo rozjaśnia wnętrze i potęguje wrażenie przestronności. Monochromatyczna powierzchnia wykończona w ten sposób staje się świetną bazą, która optycznie uczyni wnętrze bardziej otwartym.
Jakie materiały sprawdzą się najlepiej w takiej koncepcji? Wspomniane już panele winylowe LVT/SPC w jasnych, drewnopodobnych lub jednolitych kolorach są doskonałym kandydatem. Są w pełni wodoodporne, trwałe, ciepłe w dotyku, a ich montaż na klik jest prosty i nie wymaga stosowania kleju na całej powierzchni, co jest zaletą w małych przestrzeniach, gdzie unika się bałaganu. Szeroki wybór wzorów imitujących np. bielone drewno, jasny dąb czy beton w odcieniach szarości pasuje do nowoczesnych, minimalistycznych wnętrz często spotykanych w małych mieszkaniach.
Alternatywą są płytki gresowe, najlepiej wielkoformatowe (np. 60x60 cm, 80x80 cm, a nawet 120x60 cm) w jasnych barwach. Duże formaty ograniczają ilość fug, co sprawia, że podłoga wydaje się bardziej jednolita i mniej "pocięta". Płytki rektyfikowane, układane z minimalną fugą (nawet 1-2 mm), potęgują ten efekt. Płytki imitujące jasne drewno lub beton są popularnym wyborem, oferującym wygląd drewna przy jednoczesnej odporności płytek, co jest kluczowe w kuchennej części aneksu.
Choć podział na strefy płytkami i panelami nie jest wykluczony w małym salonie z kuchnią, może on wizualnie "ciąć" przestrzeń i sprawić, że wyda się ona mniejsza. Jeśli jednak decydujemy się na takie rozwiązanie, kluczowe jest sprytne poprowadzenie linii podziału. Najlepiej, aby przebiegała wzdłuż linii mebli, np. wyspy kuchennej, czy na granicy mebli kuchennych, tak aby była jak najmniej widoczna i naturalnie wpisywała się w układ funkcjonalny pomieszczenia.
W przypadku podziału, kluczowe staje się odpowiednie połączenie materiałów. Zamiast masywnej listwy progowej, można zastosować cienki profil dekoracyjny lub, przy idealnym wypoziomowaniu podkładu, połączyć materiały na styk z użyciem elastycznej spoiny dopasowanej kolorystycznie. Minimalizowanie widoczności łączenia jest absolutnie kluczowe w małych przestrzeniach, aby uniknąć "zabrudzenia" podłogi i optycznego pomniejszenia pomieszczenia.
Co więcej, przy wyborze paneli laminowanych, nawet tych o zwiększonej odporności na wilgoć, ich zastosowanie w całym małym aneksie kuchennym jest ryzykowne. W ciasnej przestrzeni kuchni, gdzie częściej dochodzi do rozlań czy zachlapań (np. przy zlewozmywaku czy zmywarce), nawet panele z 24h ochroną przed wodą mogą ulec uszkodzeniu. Panel winylowy jest w tym wypadku znacznie bezpieczniejszą opcją, gwarantującą spokój ducha w strefie kuchennej, bez konieczności rezygnowania z jednolitej podłogi.
W małym aneksie kuchennym z salonem, każdy detal ma znaczenie. Nawet wybór listew przypodłogowych powinien być przemyślany – cienkie, białe listwy lub listwy w kolorze ścian mogą pomóc optycznie powiększyć przestrzeń, stapiając się z otoczeniem, w przeciwieństwie do grubych, kontrastowych listew drewnopodobnych, które mogą ją "ciążyć".
Ostateczna rekomendacja dla małego salonu z kuchnią? W 9 na 10 przypadków optymalnym wyborem jest jednolita podłoga w jasnym odcieniu. Materiał? Najczęściej wodoodporny panel winylowy lub duży format jasnego gresu imitującego naturalne materiały. To połączenie funkcjonalności w kuchni, trwałości, łatwości czyszczenia i maksymalnego efektu wizualnego powiększenia przestrzeni. Unikaj podziałów materiałami, jeśli nie są one absolutnie uzasadnione funkcjonalnie lub wizualnie i nie wiesz, jak dyskretnie je wykonać.